Koszmary, koszmary

Koszmarów 4 pary




Pierwsza para nim stopnieją śniegi

Pierwej niż przebiśniegi

Z pól popiołów dwa feniksy

Jeźdźcy Apokalipsy

Niedobrą wieść przynoszą

Razem z poranną rosą

Ludziom co o lepsze proszą



Koszmary, koszmary



Druga para: śmierć i walka -

Suki o pancernych karkach

A na wojnie ze smokiem

Rycerzyki pięknookie

Ukłoniły się nabojom

Już nie potrząsają zbroją

Teraz jako krzyże stoją





Trzecia para: łepetyny wrzące

Gorętsze niż słońc tysiące

Sucha burza i kostucha

Ich czerwony kur się słucha

Piekielny żar posyłają

Pomarańczowym gajom

Ludziom co deszcz błagają



Koszmary, koszmary...



Czwarta para: byk i panna

Ich ślepe sługi w sutannach

Ludzie w twardej skale kuli

Kościół co miał łeb z cebuli

Sługi czary poczynili

Nocą krzyże zamienili

Ludziom co się doń modlili



Koszmary, koszmary

Następne 4 pary

Koszmary, koszmary

Skrzypią już drzwi pieczary....

Комментарии